Jak nawiązać kontakt z „trudnym“ podopiecznym?

Czasami kontakt z osobą chorą może być niezwykle trudny. Nasz podopieczny ma prawo być rozżalony, zgorzkniały, nieufny, albo zwyczajnie nie mieć ochoty na nasze towarzystwo. W takim momencie, naszym zadaniem jest zyskać jego zaufanie i pomóc mu otworzyć się przed nami - w przeciwnym wypadku efektywna opieka może okazać się nawet niemożliwa.

Komunikacja z człowiekiem chorym lub niepełnosprawnym jest szczególnie ważna nie tylko ze względu na konieczność uzyskiwania i przekazywania informacji dotyczących samego procesu opieki, ale przede wszystkim ze względów terapeutycznych. W wielu przypadkach, dobry kontakt z opiekunem wpływa pozytywnie na psychikę podopiecznego.

 

Jak więc nawiązać kontakt z trudnym podopiecznym?

Pamiętajmy, że każdy człowiek, nawet ten chory, ma prawo do podejmowania własnych decyzji. Takie podejście pozwoli nam z szacunkiem podejść do drugiej osoby. Bardzo ważne jest też współodczuwanie. Jeśli będziemy ciepłymi, uważnymi i naturalnymi rozmówcami, stworzymy atmosferę wzajemnego zaufania i poszanowania, a nasz podopieczny poczuje się bezpiecznie w relacji z nami.

Okazujmy podopiecznemu, że słuchamy go całym sobą. Wysyłajmy sygnały mówiące: "uważnie słucham Cię i rozumiem". Podczas rozmowy utrzymujmy kontakt wzrokowy, zadawajmy pytania np. „Jeśli dobrze Cię zrozumiałam – chcesz teraz wyjść na spacer ?”.

 

A co, jeśli podopieczny nie chce rozmawiać?

Pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość. Komunikacja to nie tylko mówienie. To również to, w jaki sposób zachowujemy się wobec siebie. Nie denerwujmy się więc, nie poddawajmy emocjom, stwórzmy naszemu podopiecznemu spokojne i stabilne otoczenie. Nie nalegajmy na rozmowę, jeśli nasz podopieczny wyraźnie nie ma na to ochoty.

Bardzo ważne jest to, jak będziemy odnosić się do chorego podczas opieki. Krytyka, moralizowanie, wydawanie poleceń, zawstydzanie czy zniecierpliwienie, są kluczem, który skutecznie zamknie przed nami drzwi do świata chorego. Jeśli natomiast nasz podopieczny będzie widział w naszej postawie zaangażowanie i wyrozumiałość (nie mylić ze współczuciem i nadmiernym wypytywaniem), wtedy łatwiej nam zaufa.

Zaproponujmy naszemu podopiecznemu rozrywki - wyjście na spacer, jeśli jest to możliwe, czytanie książki, słuchanie muzyki czy wspólne gry. Niech to będzie coś, w czym oboje możemy brać udział i co umili czas choremu, pozwalając mu zapomnieć na chwilę o jego trudnej sytuacji. W ten sposób przestaniemy kojarzyć mu się tylko i wyłącznie z jego chorobą i byciem zależnym od innych. Staniemy się kimś bliskim.